poniedziałek, 25 lipca 2011


W połowie naszego spotkania klasowego na mieście wyrwałam się pod pretekstem ' pilnego wyjazdu ' . Opuściłam ich mówiąc ' no to do jutra ' . Byli w porządku , naprawdę udana klasa. Szłam przez miasto podążając na autobus. Nie chciałam dłużej krążyć po mieście, gdzie na każdej z ulic czułam Jego zapach. Stanęłam na przystanku, opierając się o ścianę. Obok mnie nawijały jakieś kobiety, za mną babcie o swoich zakupach i jakieś ziomki o kolejnej imprezce i zaliczonych panienkach. W końcu wsiadłam , zajęłam miejsce, po czym w uszy włożyłam słuchawki. Puściłam jakąkolwiek muzykę zamykając oczy. W kółko powtarzałam sobie ' zapomnij o Nim, zapomnij o Nim ' - ale to na nic.Nie dawałam rady. Nie wiem jak On mógł , ale cholernie mocno zasiedział mi się w głowie. Nie dało się wyrzucić myśli z Nim związanych, czy też wszystkich wspomnień i przeżytych chwil. Nagle poczułam jak obok mnie ktoś siada. Odwróciłam głowę od szyby spoglądając w stronę przysiadającego. Sebastian, złapał mnie za ręce chcąc porozmawiać. Wyrwałam swoje dłonie z Jego znów spoglądając na szare miasto . Wyjął mi słuchawki po czym szepnął do ucha:
- Kochanie, porozmawiaj ze mną , proszę.
- Nie mam o czym . - warknęłam odebierając z Jego rąk słuchawki. Wtedy złapał moje dłonie cholernie mocno:
- Nie puszczę ich dopóki ze mną nie porozmawiasz.
- Masz dwie minuty . - powiedziałam spoglądając w Jego oczy.
- Ja.. chciałem Cię przeprosić. - zaczął.
- Przejdź może do sedna sprawy.
- To wszystko przez Nią. Ona się do mnie zbliżyła, i Ona zaczęła mnie całować.
- Taa, a ty tylko siedziałeś i nic nie robiłeś. Gdybyś naprawdę mnie kochał potrafiłbyś się odsunąć i Jej odmówić ! Dupek ! - wykrzyczałam odwracając twarz w drugą stronę.
- To nie tak, kochanie. Proszę Cię wybacz mi . 
- Widzisz, nie możesz się wypominać alkoholem, bo byłeś trzeźwy , jedynie co Ci zostało to Twoja głupota .
- ' Miłość Ci wszystko wybaczy ' - szepnął przesiadając się obok . Włożyłam słuchawki podgłaśniając muzykę na full. W autobusie było masakrycznie gorąco , dodatkowo Ja w eleganckich ubraniach ze szpilkami na nogach. Marzyłam tylko o wejściu do domu i rzuceniu się do łóżka. ' Jeszcze Jej tu brakowało ' pomyślałam na widok wchodzącej Miśki . Dosiadła się do Sebastiana słodko się uśmiechając w moją stronę. Nie patrzyłam tam, nie mogłam, za bardzo bolało mnie serce. W głowie wciąż świeciła mi się mała lampka ' wybacz Mu, przecież Go kochasz ' , ale serce zaprzeczało. Wysiadłam po godzinie tortur autobusowych . Szłam przed siebie nie zatrzymując się i nie ustępując na Jego krzyki . ‘ Spieprzaj z tą dziwką ! ‘ krzyczałam pokazując mu środkowy palec. Dławiłam się łzami, co chwilę rozmazując sobie makijaż. Ale nie obchodziło mnie to , serce bolało bardziej niż to jak ludzie zobaczą mnie na ulicy. Co jakiś czas czułam jak On przyspiesza, czułam jakby już prawie był obok mnie. Zaczęłam biec nie chcąc znów patrzeć mu w oczy . Nie dawałam rady – bieg w szpilkach to nie był najlepszy pomysł. Na nierównym chodniku przewróciłam się łamiąc sobie korek w lewym bucie. Nie wstałam, po prostu rozpłakałam się jak małe dziecko, mimo wszystko starałam się uniknąć spotkania z Nim. Liczyłam, że przejdzie obojętnie, albo będzie się śmiał wytykając mnie palcem. Po prostu nie chciałam kolejnej styczności z tym człowiekiem. Ale na nic moje wyobrażenia o ominięciu mnie. Podbiegł energicznie przytulając mnie do siebie.
- Skarbie, nie płacz .
- Zostaw mnie, idź stąd ! – krzyczałam odpychając Jego silne ramiona.
- Uspokój się. – powtarzał potrząsając mną. Zdjęłam oba buty powoli wstając , ogarnęłam z siebie cały kurz, po czym jak gdyby nigdy nic ruszyłam przed siebie. Ale On nie odpuścił . Szedł za mną kurczowo łapiąc mnie w pasie.
- Słuchaj no, my już nie jesteśmy.. – ale nie zdążyłam dokończyć, gdy ten zamknął moje usta w pocałunku.  Popchnął moje ciało o krawężnik namiętnie całując moje wargi. Nie dawał mi czasu żeby złapać oddech.  Mocno przycisnął moje ciało o metalowe rury. Po czym przestał i szepnął mi do ucha:
- Gdybym miał Ci pokazać jak silna jest moja miłość, Twoje ciało połamałbym o ten krawężnik na najmniejsze części, a z kości powstałby mały proszek . Kocham Cię, najmocniej na świecie, nikogo innego, kocham te usta, te dłonie, te oczy, całą Ciebie.
Nie odpowiedziałam nic. Po prostu odwzajemniłam Jego miłość namiętnością. Kochałam Go. Nie mogłam tak dusić się tym w sobie, a przecież wybaczenie nie jest grzechem. 
- Ja Ciebie też . – szepnęłam łącząc nasze dłonie i idąc przed siebie.
- To co kochanie, widzimy się dzisiaj ? – zapytał odprowadzając mnie pod drzwi.
- Pewnie, ta sama godzina, tam gdzie zawsze.  – odpowiedziałam żegnając się z Nim buziakiem.  Weszłam do domu od razu kierując się do pokoju, a na zapytanie mamy ‘ jak nowa szkoła? ‘ rzuciłam tylko krótkie ‘ zajebiście mamo, zajebiście ‘ . Mijając tatę na schodach powiedziałam mu krótkie – napraw mi ten korek, wręczając mu w ręce kilkunastocentymetrowe szpilki. Nie zważałam nawet na Jego ‘ a nie mówiłem, że tak będzie? ‘ . Zamknęłam za sobą drzwi, włączyłam na full Pezeta , po czym szybko wzięłam się za przebieranie. Tunikę wrzuciłam do szafy, nałożyłam o dwa rozmiary większy t-shirt , włosy ściągnęłam w wysoki niesforny kok , po czym zeszłam na dół siadając  obok mamy na blacie. 
- Co nowego ? – zapytała krojąc warzywa.
- A nudy mamuś . – odpowiedziałam podkradając Jej marchewkę.
- Kochasz Go. – szepnęła wylewając olej na patelnię.
- Aż tak to widać ?
- Po oczach . – powiedziała całując mnie w czoło . – Rozłóż talerze, zaraz jemy.
Nie minęła chwila, a już wszyscy siedzieliśmy przy stole, gdy nagle rozległ się głośny dźwięk dzwonka do drzwi. Spojrzałam na rodziców :
- Spodziewacie się kogoś ? – zapytałam .
- Nie. – odpowiedzieli równocześnie.
- Czyli Jehowie . – zaśmiałam się idąc otworzyć..

4 komentarze:

  1. suuper. nie mogę się doczekać dalszej części. Bardzoooo ciekawi mnie co się dzieje w domu u Seby.


    http://april-storylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. swientne opowiadanie!!!pisz wiecej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znakomite! Świetnie piszesz, wszystko sobie można wyobrazić, masz wspaniałe pomysły. Krótko pisząc: UWIELBIAM TWOJE OPOWIADANIA! ;) Aaa no i czekam na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne. Uwielbiam te opowiadanie jak moja poprzedniczka ! ; ** < 3

    OdpowiedzUsuń